
Spotkaliśmy się w Kiełpinie, po czym przeszliśmy na Kępę Kiełpińską.
Tam na piaszczystych łachach wiślanych rozpaliliśmy ogniska i ugotowaliśmy obiad.
Oto relacja szóstki brunatnej:
Na poprzedniej zbiórce było fajnie, bo po raz pierwszy rozpaliliśmy (w sześciu) własne ognisko i mieliśmy zbiórkę nad Wisłą (na pustyni). Bawiliśmy się również w inne fajne zabawy, lecz wszystkich nie pamiętam. Było fajnie, zachęcam do harcerstwa.
W galerii zdjęć, pod linkiem "Zdjęcia różne" można obejrzeć kilka fotografii ze zbiórki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz